![]() |
źródło |
Jakiś czas temu otrzymałam od Marty wiadomość z nominacją do LBA. Jest to wyróżnienie przyznawanym początkującym blogerom mające na celu ich wypromowanie. Chcę bardzo serdecznie podziękować Marcie za tę nominację, a tym samym za uznanie. Byłam zaskoczona tym faktem, pozytywnie oczywiście. Nie myślałam, że mój, skromny przecież i niezbyt rozbudowany jeszcze, blog zasługuje już na jakiekolwiek wyróżnienie. :) Z drugiej strony było mi trochę głupio. Jak może zauważyliście, w tym roku nie opublikowałam jeszcze ani jednego wpisu, a to już prawie marzec! Na pytania jednak wypadałoby odpowiedzieć, co teraz czynię. I postanawiam poprawę w kwestii blogowania; wersji roboczych na bloggerze zalega mi całe mnóstwo i mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się przemienić szkice w warte opublikowania wpisy. Jednocześnie chciałabym zaznaczyć, że blogowanie nie jest sensem mojego życia. Traktuję je jedynie jako dodatkową rozrywkę, więc kilkutygodniowe przerwy w publikowaniu mogą mi się zdarzać. Piszę wtedy, kiedy mam na to ochotę, czas i tak zwaną "inspirację". Nie szukam tematów na siłę. Jeśli nie mam o czym napisać, nie piszę - proste.
Swoją drogą, fascynuje mnie nazwa tego wyróżnienia - Liebster Blog Award. Niemiecki z angielskim? To jakby polać lody waniliowe (albo jakiekolwiek inne) keczupem - niby oba składniki lubiane, ale połączenie raczej trefne. ;)
Dobra, lecimy z pytaniami!
1. Najlepszy psi przyjaciel Twojego pupila/pupili?
Moja suka jest typową indywidualistką (zresztą tak jak ja) i raczej nie nawiązuje trwałych przyjaźni. Dwoma psami, które dobrze zna i wyraźnie cieszy się na ich widok (co jednak nie przeszkadza jej w byciu wredną w stosunku do nich) jest sunia moich dziadków, mix maltańczyk + jamnik oraz sunia sąsiadów, posokowiec bawarski z prawdziwego zdarzenia.
2. Co najbardziej motywuje Twojego psa (zabawki, smakołyki itp.)?
Świadomość, że po wykonaniu zadania dam mu spokój. :P Żarcie i zabawki są passé!
3. Jaka jest Twoja ulubiona pora roku i dlaczego?
Zima! Bo śnieg, bo Święta, bo mróz, bo różnokolorowe światła i dekoracje dookoła, bo kozaczki i inne zimowe ciuchy, w których lubię chodzić, bo mój pies umiera z gorąca kiedy jest powyżej 10*C, a zimą nie ma tego problemu i możemy na luzie trenować, bo obłoczki pary wydobywające się z ust, bo marznące dłonie, kiedy zapomnę rękawiczek, bo romantycznie, bo lód, którym kocha się bawić mój pies... Z mnóstwa powodów wskazuję zimę jako moją ulubioną porę roku. :)
4. W czym najbardziej przypominasz swojego psa/psy (np. jakaś Wasza wspólna cecha charakteru)?
Sporo tego jest. Nerwowość, wrażliwość, indywidualizm, upór, tendencja do ucieczki/robienia uników w konfrontacji z problemem, w szczególnych przypadkach - agresja. "Pokaż mi swojego psa, a powiem ci kim jesteś", jakoś tak to leciało... (Jezu, wyszłam na potwora!)
5. Twoja ulubiona książka poświęcona psom?
Nie mam takiej. Rzadko sięgam po książki o psach, a to dziwne, bo generalnie jestem molem książkowym. Wśród tych, które przeczytałam, mogę wyróżnić "Sygnały uspokajające" Turid Rugaas oraz "Zrozumieć psa" John'a Bardshaw'a.
6. Twój ulubiony psi blog?
Nie mam ulubionego, czytam bardzo różne. :)
7. Wpisy na blogach jakiego rodzaju najbardziej lubisz czytać (Haul, Psia szafa, DIY, Jak nauczyć...? itp.)?
Najwięcej przyjemności z czytania dają mi wpisy opowiadające o zwykłej codzienności z psem. Uwielbiam opisy klimatycznych spacerów, takich z chłodnym piaskiem pod stopami i czerwienią zachodzącego słońca, czy też spokojem uwięzionym pomiędzy drzewami i mleczną mgłą między nimi rozwieszoną oraz mrozem szczypiącym w policzki... Tak, jestem romantyczką z całego serca. :)
8. Twoja ulubiona dyscyplina sportu kynologicznego?
Obi. :) Bo #obedienceisfun! Obiświry, łączcie się!
9. Twoje ulubione zwierzęta domowe (nie licząc psów)?
Świnki morskie. Miałam osiem. Byłam głupia i kupiłam parkę, no i jakoś tak wyszło, że miałam pseudohodowlę prosiaków w domu. :P (Nie pozwiecie mnie za to nigdzie, prawda?) No i oczywiście konie, jeśli liczyć je jako zwierzęta domowe. Jeżdżę od 5 lat i kocham te zwierzęta nad życie.
PS: Źle. Teraz to się nazywa kawia domowa, wiedzieliście o tym?
10. Co myślisz o rasie whippet? Lubisz? Nie lubisz? Za co cenisz te psy, a jakie ich cechy Ci nie odpowiadają?
Lubię, a nawet chciałabym mieć u siebie kiedyś jakiegoś pipecika. :) Podoba mi się ich sportowa sylwetka, to, że są sprinterami i da się z nimi popracować, co nie jest tak oczywiste wśród chartów. Nie odpowiada mi natomiast to, że są takie wrażliwe, delikatne i kruche, nie podobają mi się też ich położone wzdłuż głowy uszy oraz sposób noszenia ogona.
11. Twój ulubiony cytat związany z psami?
"Pokaż mi swojego psa, a powiem ci, kim jesteś" - takie prawdziwe!
* * *
Teraz jest ten moment, kiedy powinnam nominować kolejnych jedenaście osób i wypisać własne pytania, ale ja taka będę i tego nie zrobię - jestem za leniwa. Nie, to nie tak - ja jestem po prostu energooszczędna. ;)
No wiesz co, whippeci sposób noszenia uszu jest przenajsłodszy! :D Oczywiście żartuję, każdy ma prawo do swojego zdania. ;)
OdpowiedzUsuńMango najczęściej jedno ucho ma stojące, a drugie oklapnięte w bok. :D
Hmm, też jestem romantyczką i indywidualistką. :D
Bardzo lubię Twoje posty, świetnie się je czyta. :)
Dziękuję za odpowiedzenie na moje pytania. :)
Dziecięciem będąc też miałam pseudohodowle świniaków (tak, tak, wiedziałam, że kawia, ale tradycyje językowe umierają ostatnie! ;)) w domu, ale dlatego, że sprzedawca w zoologu sprzedał mi świnkę w ciąży. Pewnego zimowego dnia obudziłam się i zobaczyłam w klatce cudowne rozmnożenie. :P
OdpowiedzUsuńSwoją drogą coś tak we mnie strzeliło i podejrzewałem, że to będą świnki morskie :) Te skubańce niezwykle szybko się rozmnażają i mają genialne pyszczki! Do tego jedzą bardzo śmiesznie i w ogóle fajnie się na nie patrzy. A co do książek o psach - raczej żadnej konkretnej sam bym nie podał, to byłby już chyba lekki fanatyzm :)
OdpowiedzUsuń