źródło |
Jakiś czas temu otrzymałam od Marty wiadomość z nominacją do LBA. Jest to wyróżnienie przyznawanym początkującym blogerom mające na celu ich wypromowanie. Chcę bardzo serdecznie podziękować Marcie za tę nominację, a tym samym za uznanie. Byłam zaskoczona tym faktem, pozytywnie oczywiście. Nie myślałam, że mój, skromny przecież i niezbyt rozbudowany jeszcze, blog zasługuje już na jakiekolwiek wyróżnienie. :) Z drugiej strony było mi trochę głupio. Jak może zauważyliście, w tym roku nie opublikowałam jeszcze ani jednego wpisu, a to już prawie marzec! Na pytania jednak wypadałoby odpowiedzieć, co teraz czynię. I postanawiam poprawę w kwestii blogowania; wersji roboczych na bloggerze zalega mi całe mnóstwo i mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się przemienić szkice w warte opublikowania wpisy. Jednocześnie chciałabym zaznaczyć, że blogowanie nie jest sensem mojego życia. Traktuję je jedynie jako dodatkową rozrywkę, więc kilkutygodniowe przerwy w publikowaniu mogą mi się zdarzać. Piszę wtedy, kiedy mam na to ochotę, czas i tak zwaną "inspirację". Nie szukam tematów na siłę. Jeśli nie mam o czym napisać, nie piszę - proste.
Swoją drogą, fascynuje mnie nazwa tego wyróżnienia - Liebster Blog Award. Niemiecki z angielskim? To jakby polać lody waniliowe (albo jakiekolwiek inne) keczupem - niby oba składniki lubiane, ale połączenie raczej trefne. ;)
Dobra, lecimy z pytaniami!